QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Feb 27, 2006 3:23:04 GMT 1
Protokół Nr XXXIII/2004 obrad XXXIII Sesji Rady Miasta Stołecznego Warszawy, która odbyła się 8 lipca 2004 r.
... Punkt 33 Projekt stanowiska Rady m.st. Warszawy w sprawie zabudowy Zachodniego Wyględowa – druk nr 940 oraz informacja Prezydenta m.st. Warszawy pt. „Funkcjonowanie systemu wymiany i regeneracji powietrza w Warszawie” Informację przedstawiła Naczelnik Wydziału Polityki Przestrzennej w Biurze Naczelnego Architekta Miasta J. Latała. Materiał pisemny dot. tego tematu, przekazany Radzie m.st. Warszawy, składa się z dwóch części, przy czym część 1 stanowi krótkie zapoznanie z systemem wymiany i regeneracji powietrza, ze szczególnym uwzględnieniem korytarza mokotowskiego – w systemie tym znajduje się Zachodni Wyględów. Radny R. Syroka stwierdził, że w świetle przedstawionych materiałów stanowisko Rady w tej sprawie staje się bezprzedmiotowe. Rada m.st. Warszawy – przy 12 głosach za, 15 głosach przeciwnych i 4 głosach wstrzymujących – nie podjęła stanowiska.
um.warszawa.pl/v_syrenka/samorzad/?dzial=protokoly&sesja=33
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Feb 27, 2006 19:19:40 GMT 1
Druk nr 940
projekt –
Stanowisko Rady miasta stołecznego Warszawy z dnia ...................................... w sprawie zabudowy Zachodniego Wyględowa Rada zleca prezydentowi m.st. Warszawy objęcie szczególnym nadzorem urbanistycznym terenu Zachodniego Wyględowa, ograniczonego Al. Żwirki i Wigury, ulicami Racławicką, Miłobędzką Etiudy Rewolucyjnej, Woronicza i torami kolejowymi. Teren ten ma istotne znaczenie dla całego miasta, jako część systemu wymiany i regeneracji powietrza. Teren ten powinien pozostać terenem rekreacji i zieleni miejskiej, która to funkcja jako wiodąca była dla niego przewidziana w Ogólnym Planie Miejscowym Zagospodarowania Przestrzennego m.st. Warszawy z 1992 r. Zagospodarowanie terenu powinno zachowywać 60% lub 80% powierzchni biologicznie czynnej pokrytej roślinnością, a ewentualna zabudowa nie powinna przekraczać wysokości 10 m nad poziom terenu.
Przewodniczący Rady m.st. Warszawy
Jan Maria Jackowski
źródło: um.warszawa.pl/news/sesja_XXXII/940.rtf
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 2, 2006 14:39:35 GMT 1
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 2, 2006 19:34:34 GMT 1
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 2, 2006 20:52:51 GMT 1
Stacja Warszawa II (Warszawa-Fort Mokotow 97,6 MHz)
Przed wojną zlokalizowano na terenie Fortu Mokotowskiego lokalny warszawski nadajnik Warszawa II. Na program składały się lokalne wiadomości, wywiady ze słynnymi mieszkańcami stolicy, felietony, a nawet skecze i słuchowiska. W nocy z 6 na 7 września 1939 roku wysadzono niezagrożoną jeszcze przez wroga ogólnopolską radiostację Warszawa I w Raszynie. Radio zamilkło. Na szczęście jednak nadajnik w Forcie Mokotowskim nie został wysadzony! Z dwugodzinnym opóżnieniem odzywa się Warszawa II. Radio jest z warszawiakami, dodaje otuchy - słowem i piosenką. Nadaje aktualne wiadomości, komunikaty z bombardowanej, płonącej stolicy. Organizuje gaszenie pożarów i odgruzowywanie, ogłasza alarmy przeciwlotnicze. Od 8 września codziennie przemawia przez radio Prezydent Warszawy Stefan Starzyński - jedyny przedstawiciel władzy, który rozmawia z narodem. W nadajnik w Forcie Mokotowskim codziennie trafiają bomby, codziennie coś się rwie. Żeby głos Warszawy II nie zamilkł, trzeba bez przerwy coś naprawiać, wymieniać przenosic... pod ostrzałem... aż przychodzi 23 września. zbombardowana elektrownia nie daje prądu. jeszcze przez kilka dni radiowcy nadają program na krótkofalówkach, by 30 września ogłosić: "Hallo, hallo, czy nas słyszycie? To nasz ostatni komunikat. Dziś oddziały niemieckie wkroczyły do Warszawy. Braterskie pozdrowienia przesyłamy żołnierzom walczącym na Helu i wszystkim walczącym, gdziekolwiek się jeszcze znajdują. Jeszcze Polska nie zginęła. Niech żyje Polska!" Tekst ten odczytał Józef Małgorzewski, wersję francuską - Maria Spiczyńska, angielską - Jeremi Przybora. Popłynął hymn państwowy. Jak zawsze na koniec programu...
Anna Ziętek - Historia Polskiego Radia Strona internetowa Polskiego Radia, dostęp: 15.09.2002
Historia Polskiego Radia w pigułce
"W pierwszych dniach września 1939 r. została zniszczona radiostacja w Raszynie, ale 7 września odezwała się Warszawa II, uruchomiona na rozkaz dowódcy obrony Warszawy gen. Waleriana Czumy i cywilnego komendanta stolicy Prezydenta Stefana Starzyńskiego. Kierował nią dyrektor muzyczny PR Edmund Rudnicki. Warszawa II nadawała słynne przemówienia S. Starzyńskiego, przekazywała wiadomości ze świata, informacje o tym, co dzieje się w stolicy, ogłaszała alarmy lotnicze. 30 września władze niemieckie przejęły rozgłośnię, nakazały konfiskatę odbiorników i pod groźbą śmierci zakazały Polakom słuchania radia. 1 października 1939 r. Polskie Radio przeszło do konspiracji."
www.polskieradio.pl/80lat/radio_pigulka.asp dostęp: 02.03.2006
Historia Polskiego Radia 1925-2004
"07.09.1939 Polscy saperzy wysadzili w powietrze jeden z masztów stacji nadawczej w Raszynie. Zdecydowano się utrzymać stację Warszawa II mieszczącą się w Forcie Mokotowskim, do czasu "dopóki jaj nie zniszczy lub nie zajmie nieprzyjaciel".
23.09.1939 Po raz ostatni przemawiał przez radio do mieszkańców stolicy Stefan Starzyński. Polskie radio zamilkło po zbombardowaniu elektrowni warszawskiej."
www.polskieradio.pl/80lat/radio_pigulka.asp dostęp: 02.03.2006
Bonus:
Jan Nowak Jeziorański. Courier from Warsaw. Radio station 'Lighting', August 7–15, 1944:
www.warsawuprising.com/witness/nowak1.htm
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 2, 2006 21:43:37 GMT 1
biznespolska.pl
Fatum nad Wyględowem Data: 2003-10-06 Autor: Maciej Wnuk
Czasami można odnieść wrażenie, że nad niektórymi terenami inwestycyjnymi w Warszawie ciąży fatum. Nic nie idzie tak, jak trzeba, i przez lata nie można na nich nic zbudować. A i potem, podczas realizacji inwestycji, ciągle pojawiają się jakieś przeszkody.
Niekiedy wręcz mówiono o klątwie, jak w przypadku Błękitnego (a wcześniej złotego) Wieżowca, budowanego na miejscu zniszczonej przez hitlerowców synagogi. Dopiero modły specjalnie sprowadzonego w tym celu rabina miały umożliwić dokończenie budowy po 20 latach.
Są też przypadki, gdy źródła fatum nie trzeba szukać aż w świecie nadprzyrodzonym. Przykładem może być 32-hektarowa działka położona na Wyględowie, u zbiegu ulic Racławickiej i Żwirki i Wigury. Fakt, jest dość słabo skomunikowana z otoczeniem. Jedyny istniejący wąski dojazd prowadzi od ul. Racławickiej. Ale poza tym? Stosunki własnościowe, bolączka warszawskich deweloperów, są całkowicie jasne. Do byłego terenu wojskowego nikt nie rości sobie pretensji.
Działka ta stała się sławna w roku bodajże 1997, gdy prezydent Marcin Święcicki zaproponował oddanie jej bez przetargu Fundacji Uniwersytetu Europejskiego. Pan prezydent osobiście zaangażował się w promowanie tej uchwały, spotykał się z klubami, przekonywał radnych. Powstanie uczelni miało zapewnić niesłychaną promocję i podniesienie prestiżu Warszawy na świecie.
O fundacji wiadomo było niewiele. Kierował nią Wiktor Osiatyński, a jej zadaniem miało być powołanie uniwersytetu kształcącego młodzież z Polski oraz ze wschodniej i zachodniej Europy. Według zapewnień organizatorów fundacja miała obiecane wsparcie George'a Sorosa w wysokości 50 mln dolarów oraz Komisji Europejskiej. Do realizacji wspaniałej idei brakowało już tylko terenu i dlatego fundacja wystąpiła z prośbą do władz miasta. Na działce miał powstać budynek wykładowy i campus dla ok. 1500 studentów, a zaletą lokalizacji miała być bliskość Biblioteki Narodowej.
Działka była wyceniona na ok. 40 mln. zł. Dlaczego tak tanio? Bardzo słaby dojazd - tłumaczono.
Wielu radnych, w tym niżej podpisany, nie mogło się jednak pozbyć wątpliwości.
Nowa uczelnia promocją Warszawy? Stolica miała już tuzin wyższych szkół państwowych o niezłej sławie. Organizowano kolejne szkoły prywatne. Czy powstanie jeszcze jednej uczelni w ogóle ktoś zauważy? Taki kameralny uniwersytet byłby niewątpliwie świetnym elementem promocyjnym dla mniejszej miejscowości podwarszawskiej. Przykładem może być choćby Pułtusk. Ale Warszawa?
Drugą wątpliwością był rozmiar terenu. 32 hektary dla 1500 studentów?! Przecież oni się tam pogubią! Gdyby chodziło o hektar, no może dwa... A co się będzie dziać na pozostałych gruntach? Argumentem za bezprzetargowym przekazaniem działki miał być niekomercyjny charakter przedsięwzięcia. Ale tak się składało, że w tym okresie wiele działek przekazanych bezprzetargowo, np. spółdzielniom mieszkaniowym na rozwiązanie problemów ludzi z tzw. zamrażarki mieszkaniowej, zostało przeznaczonych na działania czysto komercyjne. Woleliśmy więc dmuchać na zimne.
Moje stanowisko było proste: każdy ma prawo założyć prywatny uniwersytet, ale nie ma żadnego powodu, aby jeden z nich był szczególnie preferowany przez miasto. Grunt przy Racławickiej powinien być po prostu sprzedany na przetargu. To, że fundacją kierował partyjny kolega prezydenta Warszawy, nie mogło stanowić żadnej taryfy ulgowej. (Swoją drogą wtedy jeszcze nie mówiło się o czymś takim jak konflikt interesów. Czasy się chyba trochę zmieniły, bo nie wyobrażam sobie, aby dzisiaj ktoś się odważył publicznie promować projekt będący tak jaskrawym tego konfliktu przykładem.)
Ostatecznie jednak projekt upadł z innych powodów. Okazało się, że ani George Soros nic nie wiedział o 50 mln dolarów, które rzekomo już na uniwersytet przeznaczył, ani przedstawicielstwo Komisji Europejskiej nie wiedziało o swojej obietnicy wsparcia.
Działkę ostatecznie wystawiono na przetarg. Po ostrej walce prawo użytkowania wieczystego kupił PKO BP za niebagatelną sumę 440 mln zł! (kwota 10 razy wyższa od wyceny, świadcząca też, jaki prezent miało fundacji zrobić miasto).
Wydawało się, że historia szczęśliwie się zakończyła. Niestety, nad osiedlem Marina Mokotów gromadzą się chmury. Ale o tym za tydzień.
Autor jest radnym Warszawy i członkiem zarządu Transparency International Polska, maciej.wnuk@nepo.plźrodło: www.biznespolska.pl/gazeta/article.php?cityID=ogolnopol&contentID=89940dostęp: 02.03.2006
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 3, 2006 11:55:44 GMT 1
Czarne chmury nad Mariną Data: 2004-06-07 Autor: Cezary Pytlos www.biznespolska.pl
Czy decyzje o budowie osiedla mieszkaniowego Marina Mokotów były wydane zgodnie z obowiązującym prawem? Ekolodzy twierdzą, że nie. Czy inwestor powinien zapłacić miastu 16 mln zł kar umownych za niewypełnienie umowy? Miasto się waha, czy sprawę skierować na drogę sądową
Przed kilkoma dniami miejskie biuro kontroli wewnętrznej i audytu zakończyło badanie umowy miasta z PKO BP, które pięć lat temu odkupiło od miasta kilkadziesiąt hektarów przy ul. Racławickiej 107. Obecnie bank razem z DOM Development budują tam osiedle mieszkaniowe Marina Mokotów. Miejscy kontrolerzy przeglądnęli zapisy w umowie kupna-sprzedaży. Jednym z nich był zapis o konieczności przedstawienia przez inwestora koncepcji architektonicznej osiedla jeszcze przed wystąpieniem o warunki zabudowy. Inwestor nie dopełnił postanowień tego zapisu i spóźnił się z przedstawieniem koncepcji, wprawdzie zaledwie o kilka dni, ale zawsze. Obecnie w mieście ścierają się opinie, czy jest sens kruszyć kopie. Administrację Kaczyńskiego może jednak skusić 16 mln zł – taką kwotę w umowie zapisano jako karę za niedotrzymanie tego warunku. Jakby na złość, inwestycji na Mokotowie zaczęła też zagrażać rozprawa przed wojewódzkim sądem administracyjnym. Co gorzej, podobną sprawę przegrał ostatnio przed tym samym sądem deweloper osiedla Woronicza Park, które powstaje w sąsiedztwie Mariny.
„Zielony” wojownik Jan Drużyński, reprezentujący Stowarzyszenie Zielony Mokotów i Mokotowskie Towarzystwo Zachowania Klina Nawietrzającego Warszawę, od kilku miesięcy wyciera korytarze wojewódzkiego sądu administracyjnego i rady miasta, by powstrzymać budowę Mariny Mokotów. Kiedy dwa tygodnie temu na forum rady miasta zgłaszał wolny wniosek o przegłosowanie przez radę stanowiska w sprawie zabudowy zachodniego Wyględowa (rejonu ograniczonego ulicą Żwirki i Wigury, Racławicką, Miłobędzką, Etiudy Rewolucyjnej, Woronicza i linią PKP), radni z powątpiewaniem wysłuchiwali jego racji. Tymczasem Drużyński odniósł już pierwszy sukces – 21 kwietnia wojewódzki sąd administracyjny unieważnił decyzję wydaną deweloperowi Arche na budowę osiedla Woronicza Park przy Woronicza 78, w pobliżu placu budowy Mariny. Zdaniem sądu naruszała ona „system wymiany i regeneracji w mieście”, tzw. mokotowski klin nawietrzający. Kwestia zatrzymania budowy osiedla Woronicza Park nie jest jeszcze przesądzona. Deweloperowi przysługuje jeszcze odwołanie od decyzji WSA do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Władysław Grochowski, prezes Arche nie zechciał skomentować decyzji sądu.
Klin historyczny – System klinów nawietrzających to koncepcja urbanistyczna miasta mniej lub bardziej konsekwentnie realizowana od 1916 roku. Opiera się na założeniu, że w mieście pasma zurbanizowane będą przedzielane pasmami przestrzeni wolnej od zabudowy, co ma wpływ na czystość powietrza w centrum miasta – mówi Jacek Skorupski, geograf, urbanista i szef pracowni ochrony środowiska w Biurze Planowania Rozwoju Warszawy. Na początku XX wieku przyjęto taki system, aby zapewnić wymianę powietrza w związku z zanieczyszczeniami w centrum pochodzącymi z kominów. Wraz z przejściem większości domów w mieście na system centralnego ogrzewania sprawa tylko pozornie straciła na aktualności – tymczasem nasilił się ruch samochodowy. – Warto wspomnieć, że taki system przyjął rozbudowujący się obecnie Berlin – argumentuje Skorupski. O zabudowie klina mokotowskiego wypowiada się bardzo krytycznie. – Każda zabudowa w tym miejscu zakłóci system nawietrzający miasta, czyli spowoduje, że mieszkańcy centrum będą w większym stopniu zatruwani spalinami samochodowymi. Pozostałe kliny nawietrzające Warszawę to: skarpa wiślana i dolina Wisły oraz tereny od lotniska Bemowo w stronę Parku Kampinoskiego.
Przez analogię Tymczasem zdaniem Jana Drużyńskiego, Marina Mokotów narusza w tym samym stopniu klin nawietrzający stolicę, co Woronicza Park. – Ten teren powinien pozostać terenem zieleni miejskiej lub terenem o zabudowie ekstensywnej z zachowaniem 60 lub 80 procent zieleni biologicznie czynnej na każdej działce przy każdym budynku o wysokości nie przekraczającej trzech kondygnacji naziemnych – twierdzi Drużyński i na poparcie swoich słów przytacza jednym tchem akty prawne: – Zgodnie z ustaleniami wiążącymi nr 11 i 12 wg uchwały Rady m.st. Warszawy nr XXXVIII/492/2001 z 9 lipca 2001 roku, utrzymującymi system wymiany i regeneracji powietrza w mieście i tereny strefy przyrodniczej oraz zgodnie ze stanowiskiem Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska Rady Gminy Warszawa Centrum z 10 kwietnia 2002 roku oraz Komisji Ochrony Środowiska Rady m.st. Warszawy z 20 października 2003 roku. – Zróbcie coś, bo zanim wojewódzki sąd administracyjny unieważni decyzję wydaną przez administrację prezydenta Kaczyńskiego, osiedle już dawno powstanie – apeluje do radnych Drużyński.
Jan Maria Jackowski, przewodniczący Rady m.st. Warszawy: – Przesłałem wniosek tego pana do komisji ochrony środowiska. Z oceną inwestycji wstrzymam się do czasu ogłoszenia stanowiska rady. O projekcie już wiedzą radni z komisji. – Problem tylko w tym, że decyzje rady nie mają mocy sprawczej, to znaczy nie są wiążące dla nikogo – mówi Maciej Wnuk, wiceprzewodniczący miejskiej komisji ochrony środowiska.
Jego zdaniem wysokość zabudowy i powierzchnia biologicznie czynna, o których alarmuje Drużyński, to tylko fragment zarzutów wobec inwestorów Mariny.
Czas to pieniądz W 1998 roku, kiedy w publicznym przetargu PKO BP kupował teren na Mokotowie, bank podpisał z miastem umowę na użytkowanie wieczyste terenu, która przewidywała dodatkowe warunki, do jakich spełnienia zobowiązywał się wobec społeczności miejskiej. Chodzi przede wszystkim o dofinansowanie budowy jednej z okolicznych szkół kwotą do 2 mln zł. – I to jest bardzo dziwne, bo np. 5 zł też jest kwotą do 2 mln zł – kpi Maciej Wnuk. Co gorsza, dotychczas inwestor nie wyłożył na ten cel ani złotówki. Nie był to jednak jedyny warunek. Inny przewidywał, że inwestor przed wystąpieniem z wnioskiem o warunki zabudowy przedstawi miastu projekt architektoniczny inwestycji. – Z tego, co wiem, tak się nie stało, ale dla pewności komisja poprosiła prezydenta o sprawdzenie, czy ten warunek został spełniony – uważa Maciej Wnuk. To dość istotne, gdyż w przypadku potwierdzenia podejrzeń Wnuka inwestor będzie zmuszony wypłacić miastu z tytułu kar umownych 16 mln zł – tak zapisano w umowie. Kontrolę umowy – na zlecenie prezydenta Kaczyńskiego – przeprowadził Marek Trosiński, dyrektor biura kontroli wewnętrznej i audytu. Jednak po sprawdzeniu wszystkich za i przeciw będzie odradzał prezydentowi dochodzenia tych kwot w postępowaniu sądowym.Chodzi o to, że inwestor złożył wniosek o warunki zabudowy 9 sierpnia, a 19 sierpnia dostarczono dopiero projekt architektoniczny. – Z formalnego punktu widzenia na pewno nie dopełniono obowiązku, ale czy na pewno miasto powinno o to kruszyć kopie. Ja nie podejmę w tej sprawie decyzji – wypowiada się Marek Trosiński.
Zdaniem Macieja Wnuka kopie kruszyć warto. – To jest 16 mln zł, czyli tyle, ile wynoszą zaplanowane na ten rok przychody z prywatyzacji – mówi. Zwraca ponadto uwagę na krótki czas dzielący złożenie wniosku od decyzji, na mocy której Marina otrzymała pozwolenie na budowę. A decyzja ta zapadła już 20 października.
– Wydał ją rzutem na taśmę odchodzący już wtedy ze stanowiska z-ca naczelnika biura gospodarki nieruchomościami gminy Centrum Krzysztof Kin. Ciekawe, że prawie niezmieniony wniosek ten sam dyrektor odrzucił rok wcześniej – dodaje Wnuk.
Poprosiliśmy o komentarz dwóch przedstawicieli zarządu Fortu Mokotów, którzy jednak nie zgodzili się wystąpić pod nazwiskiem. Uważają całą sprawę za niedorzeczną: – Wszystko było i jest zgodne z prawem. Gdyby nie było, nie otrzymalibyśmy pozwolenia na drugi etap budowy. Pozwolenie otrzymaliśmy od prezydenta Kaczyńskiego, którego ludzie przez sześć miesięcy kontrolowali inwestycję, nie dopatrując się żadnych niedociągnięć z naszej strony – mówi jeden z nich. – A co to jest klin nawietrzający? Ten klin istnieje tylko w głowach kilku panów – dodaje drugi. Jacek Skorupski: – Istnieje w głowach, a raczej w wyliczeniach teoretycznych, bo zweryfikować tę teorię można tylko zabudowując przestrzeń, a następnie porównując stan środowiska przed i po inwestycji.
źrodło: www.biznespolska.pl/gazeta/article.php?&contentid=97924 dostęp: 02.03.2006
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 3, 2006 12:31:07 GMT 1
Pojawiłą się w sieci nowa galeria starych zdjeć Mokotowa. Zdjęcia pochodzą z lat 1960tych ale nie ma podanego ich źrodła:
mokotow.fajnafotka.pl/
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 3, 2006 12:35:47 GMT 1
Pochopna zgoda na Marinę Mokotów Ustalając warunki zabudowy pod mokotowskie osiedle Marina Mokotów, urzędnicy naruszyli prawo. Realizacja kolejnych etapów inwestycji stanęła pod znakiem zapytania. Marina to ekskluzywne osiedle, które wyrasta na Mokotowie przy ul. Racławickiej. Będzie miało własne ulice, sklepy, a nawet jezioro, wszystko dostępne tylko dla mieszkańców. To jedna z największych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie. Pierwsze budynki już zostały oddane do użytku. Lada dzień wprowadzą się tam lokatorzy. Tymczasem wczoraj wojewódzki sąd administracyjny uchylił warunki zabudowy pod inwestycję ustalone prawie cztery lata temu przez urzędników byłej gminy Centrum. Sprawę do sądu skierowali mieszkańcy okolicznych bloków i stowarzyszenia ekologiczne. Protestowali przeciwko budowie zaplanowanej w tzw. klinie napowietrzającym miasto. Inwestycja zabrała też sporo zieleni. Na 22 hektarach powierzchni parkowej ma powstać 1360 mieszkań i apartamentów oraz 64 domy jednorodzinne. Do tego trzeba doliczyć około pięciu tysięcy miejsc parkingowych. Wczoraj WSA uchylił dokument, na podstawie którego wydano pozwolenie na budowę. Ekolodzy zaskarżyli do sądu pozwolenia na budowę poszczególnych etapów inwestycji. Teraz, gdy nie ma warunków zabudowy, sąd może uchylić też pozwolenia na budowę. A to może oznaczać nawet wstrzymanie robót budowlanych. Zagrożona może być zwłaszcza planowana realizacja domów jednorodzinnych i rezydencji. Źródło: Życie Warszawy 2005-06-02 www.biznespolska.pl/wiadomosci/prasa/?&contentid=110628Pochopna zgoda na Marinę Mokotów Miejscy urzędnicy popełnili błędy, pozwalając na budowę osiedla Ustalając warunki zabudowy pod mokotowskie osiedle Marina, urzędnicy naruszyli prawo. Realizacja kolejnych etapów inwestycji stanęła pod znakiem zapytania. Marina to ekskluzywne osiedle, które wyrasta na Mokotowie przy ul. Racławickiej. Będzie miało własne ulice, sklepy, a nawet jezioro, wszystko dostępne tylko dla mieszkańców. To jedna z największych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie. Pierwsze budynki już zostały oddane do użytku. Lada dzień wprowadzą się tam lokatorzy. Tymczasem wczoraj wojewódzki sąd administracyjny uchylił warunki zabudowy pod inwestycję ustalone prawie cztery lata temu przez urzędników byłej gminy Centrum. Sprzciw ekologów Sprawę do sądu skierowali mieszkańcy okolicznych bloków i stowarzyszenia ekologiczne. Protestowali przeciwko budowie zaplanowanej w tzw. klinie napowietrzającym miasto. Inwestycja zabrała też sporo zieleni. Na 22 hektarach powierzchni parkowej ma powstać 1360 mieszkań i apartamentów oraz 64 domy jednorodzinne. Do tego trzeba doliczyć około pięciu tysięcy miejsc parkingowych. To wszystko, zdaniem przeciwników inwestycji, zrujnuje zieleń i pogorszy stan środowiska. Bezmyślni urzędnicy Wczoraj WSA uchylił dokument, na podstawie którego wydano pozwolenie na budowę. Powód? Urzędnicy popełnili karygodne błędy. Lekką ręką zdecydowali o inwestycji na obszarze podlegającym szczególnej ochronie przyrodniczej. Jak podkreślała sędzia Otylia Wierzbicka, nie zastanowili się, czy kilkudziesięciometrowe budynki nie pogorszą napowietrzenia stolicy, a ogromna liczba parkingów nie wpłynie na zanieczyszczenie środowiska. W uzasadnieniu decyzji o warunkach zabudowy nie ma też słowa o tym, w jaki sposób tak dużą inwestycję włączyć w układ komunikacyjny miasta. – To niedopuszczalne – mówiła sędzia. Pod znakiem zapytania – Budowa jest w trakcie i nie sądzę, by ten wyrok miał wpływ na jej dalszy bieg – mówi jeden z pełnomocników inwestora, Fortu Mokotów mec. Antoni Sosnkowski. Jednak ekolodzy zaskarżyli do sądu pozwolenia na budowę poszczególnych etapów inwestycji. Teraz, gdy nie ma warunków zabudowy, sąd może uchylić też pozwolenia na budowę. A to może oznaczać nawet wstrzymanie robót budowlanych. Zagrożona może być zwłaszcza planowana realizacja domów jednorodzinnych i rezydencji. Data: 2005-06-02 www.zw.com.pl/apps/a/tekst.jsp?place=zw2_ListNews1&news_cat_id=9&news_id=64132
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 3, 2006 13:57:58 GMT 1
Ul. Woronicza ma być przedłużona do al. Żwirki i Wigury. Do budowy ma się dołożyć inwestor największego w Warszawie osiedla za płotem Mariny Mokotów
Mokotowscy urzędnicy zaczęli właśnie ustalać dokładny przebieg ulicy. "Gazecie" ujawniła go Halina Kiełbratowska z Biura Naczelnego Architekta Miasta: ul. Woronicza będzie przedłużona od ul. Etiudy Rewolucyjnej, gdzie teraz się kończy, na zachód, dalej ma prowadzić wzdłuż torów kolejowych aż do al. Żwirki i Wigury (między Mariną a przyszłą Trasą N-S).
Urząd ustala dokładną lokalizację ulicy na wniosek spółki Fort Mokotów, która postawiła pobliskie osiedle Marina Mokotów i zbudowała już zresztą fragment tego połączenia. Teraz prowadzi nim wyjazd z osiedla w al. Żwirki i Wigury.
Po doprowadzeniu nowego przejazdu do ul. Etiudy Rewolucyjnej ma być on dostępny dla wszystkich. Dzięki temu kierowcy zyskają kolejne połączenie Ochoty z Mokotowem. Tędy będą mogli ominąć zakorkowane Marynarską czy Racławicką.
Kiedy powstanie nowa ulica? Na razie nie wiadomo. Inwestor Mariny Mokotów - spółka Fort Mokotów - prowadzi rozmowy z miastem na temat współfinansowania inwestycji. Jak powiedziała nam rzeczniczka firmy Bożena Wawrzecka, na razie pewne jest to, że Fort Mokotów da pieniądze na projekt. Czy miasto sfinansuje samą budowę? W Zarządzie Dróg Miejskich nikt nic na ten temat nie wiedział.
źrodło: martin January 6th, 2006, 01:46 AM skyscrapercity.com/archive/index.php/t-108678.html
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 5, 2006 20:13:18 GMT 1
Artykuł na temat: Twierdza Warszawa i Fort M "Mokotów" pod adresem:
www.varsovia.pl/varsovia/
>Twierdza "Warszawa" >>Wewnętrzny pierścień fortów >>>Fort M "Mokotów"
Fort Mokotów - zdjęcie lotnicze z 2000 r.
Fort Mokotow - mapa
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 8, 2006 19:06:47 GMT 1
UCHWAŁA Nr XX/203/2000 RADY MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY z dnia 20 III 2000 r.
w sprawie ustaleń wiążących gminy warszawskie przy sporządzaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla systemu fortecznego XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa.
Na podstawie art. 5 pkt. l i art. 8 pkt. 5 ustawy z dnia 25 marca 1994 r. o ustroju Miasta Stołecznego Warszawy (DzU, nr 48 poz. 195 z późniejszymi zmianami) oraz uchwały Nr LXXII/622/98 Rady M.St. Warszawy z dnia 15 czerwca 1988 r. o przystąpieniu do określania ustaleń wiążących gminy warszawskie przy sporządzaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego w zakresie ustaleń dla systemu fortecznego XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa, Rada Miasta Stołecznego Warszawy uchwala co następuje:
§1 1. Zatwierdza się ustalenia wiążące gminy warszawskie przy sporządzaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla systemu fortecznego XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa, zawarte w niniejszej uchwale oraz w postaci rysunków stanowiących załącznik graficzny nr 1 i załączniki graficzne nr 1.1. -1.28. do niniejszej uchwały. 2. Słownik zabiegów konserwatorskich i terminów fortyfikacyjnych oraz wybranych terminów z zakresu zagospodarowania przestrzennego, używanych w uchwale stanowi załącznik nr 2 do uchwały.
ROZDZIAŁ 1. Przepisy ogólne
§2 1. System forteczny XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa stanowi historyczny układ urbanistyczno-architektoniczny. 2. System forteczny XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa obejmuje 28 obiektów, którymi są: 1) Fort Siergiej (Sokolnickiego, Czarnieckiego), 2) Fort Aleksiej (Traugutta), 3) Fort Władimir (Legionów, Sanguszki), 4) Fort Śliwickiego (Jasińskiego), 5) Dzieło flankujące pośrednie Buraków, 6) Fort P -Parysów (Bema, Powązkowski) wraz z wałem międzyfortowym mi Burakowem a fortem P), 7) Dzieło flankujące pośrednie (na północ od fortu W), 8) Punkt oporu Cze-Czyste (Odolany), 9) Fort Szcze-Szczęśliwice, 10) Punkt oporu Rakowiec wraz z wałem międzyfortowym (na wschód od pkt. oporu Rakowiec), 11) Fort M -Mokotów wraz z wałem międzyfortowym (na zachód od fortu M) (tzw. Fosą Mokotowską), 12) Fort Cze-Czerniaków (Mokotów II, Królikarnia, Idzikowskiego, Piłsudskie go, Legionów Dąbrowskiego) wraz z wałem międzyfortowym (na zachód od fortu Cze), 13) Wał międzyfortowy (na wschód od fortu Cze), 14) Wał międzyfortowy (między Jeziorkiem Czerniakowskim a Baterią X), 15) Fort I (Bielany), 16) Fort II (Wawrzyszew, Chomiczówka), 17) Fort A (IIA, Babice, Radiowo, Fosa Babicka), 18) Fort III (Blizne, Groty, Fosa Groty), 19) Fort IV (Chrzanów), 20) Fort V (Włochy), 21) Fort VI (Okęcie), 22) Fort VII (Fosa Zbarska, Paluch, Na Paluchu), 23) Fort Służewiec, 24) Fort VIII (Służew), 25) Fort IX (Czerniaków, Fosa Dąbrowskiego), 26) Bateria X (Augustówka, Fosa Siekierkowska), 27) Punkt oporu Zacisze, 28) Fort XIII (Lewiepol, Zacisze).
3. Rozmieszczenie obiektów, tworzących system forteczny XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa, według lokalizacji w kolejnych pierścieniach, przedstawia załącznik graficzny nr l do Uchwały.
większe: www.upa-collective.art.pl/jb/ewygledow/ustal_w2.gif
§3 Zabiegi konserwatorskie obiektów tworzących system forteczny XIX-wiecznej Twierdzy Warszawa polegać mają przede wszystkim na: 1) Konserwacji i restauracji istniejącej substancji zabytkowej w obszarach zawartych w pierwotnym narysie dzieła. 2) Przywróceniu profili i narysów form ziemnych w celu ich uczytelnienia i podkreślenia zachowanych historycznych ciągów i przestrzeni komunika, cyjnych. 3) Dokonaniu rewaloryzacji zieleni oraz likwidacji zieleni zagrażającej substancji zabytkowej i ograniczającej czytelność historycznej struktury obiektów. 4) Zastosowaniu odpowiednich określonych w ustaleniach szczegółowych rozwiązań funkcjonalno-przestrzennych w celu zapewnienia widokowej ekspozycji zabytków. 5) Rozwiązaniu przestrzennym wejść, wjazdów, ciągów i przestrzeni komunikai cyjnych tak, aby nawiązywały do historycznego układu komunikacyjnego. 6) Likwidacji podziału obszaru fortu grodzeniami. 7) Przystosowaniu historycznych obiektów fortecznych i innych obiektów wymienionych lub wskazanych w załącznikach graficznych, do funkcji określonych w ustaleniach szczegółowych dla poszczególnych fortów. 8) Likwidacji współczesnych obiektów budowlanych, wskazanych na załącznikach graficznych, kolidujących z historycznym charakterem założenia -w przypadku realizacji nowego zagospodarowania terenu. 9) Dopuszczeniu, w uzasadnionych przypadkach, realizacji nowych obiektów budowlanych, spełniających warunki nowego uzupełnienia jako kategorii zabiegu konserwatorskiego, w miejscach nie zachowanych elementów i urządzeń obronnych, obiektów murowych lub form ziemnych.
§4 1. Ustalenia zawarte w niniejszej uchwale dopuszczają modernizację istniejących i budowę nowych dróg wskazanych na załącznikach graficznych. 2. Ustalenia dotyczące: infrastruktury, wielkości stref izolacyjnych, sposobu modernizacji i budowy dróg, cech architektonicznych nowych i modernizowanych elementów zagospodarowania, w tym wysokości i intensywności nowej zabudowy, zostaną określone na etapie szczegółowych prac planistycznych i projektowych, po dodatkowych uzgodnieniach z Mazowieckim Konserwatorem Zabytków. 3. Ustalenia niniejszej uchwały obejmują obiekty Twierdzy Warszawa zidentyfikowane według stanu wiedzy w roku 1997. Zasady ochrony i zagospodarowania obiektów i ich elementów zidentyfikowanych później oraz Cytadeli Warszawskiej podlegają uzgodnieniu z Mazowieckim Konserwatorem Zabytków.
ROZDZIAŁ 2. Ustalenia szczegółowe ...
§ 15 1. Zasady zabudowy i zagospodarowania dla FORTU M -MOKOTÓW wraz z WALEM MIĘDZYFORTOWYM na zachód od FORTU M odnoszą się do pięciu wyodrębnionych obszarów A, B, C, D i E. Ich granice przedstawiono na załączniku graficznym nr 1.11.
wieksze: www.upa-collective.art.pl/jb/ewygledow/ustal_wM.gif
2. Obsługę komunikacyjną i dojazd do fortu ustala się poprzez ul. Racławicką oraz ul. Miłobędzką.
3. W obszarze A: 1) ustala się: -adaptację istniejących historycznych obiektów i urządzeń fortecznych, wskazanych na załączniku graficznym nr 1.11., dla potrzeb kultury, rekreacji i turystyki, -utrzymanie istniejącej zieleni miejskiej, -likwidację współczesnych obiektów budowlanych wskazanych na załączniku graficznym nr 1.11. oraz urządzeń związanych z istniejącymi ogrodami działkowymi, w przypadku realizacji nowego zagospodarowania terenu, -zastosowanie zabiegów konserwatorskich zgodnie z § 3 uchwały, -konserwację historycznej zabudowy pod wałami, 2) dopuszcza się: -zachowanie i modernizację współczesnej zabudowy wskazanej na załączniku graficznym nr 1.11, -lokalizację obiektów określonych w § 3 pkt 9) uchwały, -lokalizację obiektów małej architektury, w szczególności służących informacji o zabytku i utrzymaniu porządku, -lokalizację urządzeń budowlanych związanych z adaptacją i uzupełnieniem zabytkowych budowli, 3) zakazuje się: -lokalizowania nowych obiektów budowlanych z wyjątkiem określonych w § 15 ust. 3 pkt 2).
4. W obszarze B: 1) ustala się: -utrzymanie istniejącej zabudowy mieszkaniowej, 2) dopuszcza się: -uzupełnienie istniejącej zabudowy mieszkaniowej, -lokalizację obiektów małej architektury, w szczególności służących informacji o zabytku i utrzymaniu porządku, -lokalizację urządzeń budowlanych, 3) zakazuje się: -lokalizowania nowych obiektów budowlanych z wyjątkiem określonych w § 15 ust. 4 pkt 2).
5. W obszarze C: 1) ustala się: -adaptację istniejących terenów zieleni miejskiej na park miejski wraz z towarzyI szącym programem rekreacyjnym, -zastosowanie zabiegów konserwatorskich zgodnie z § 3 uchwały, 2) dopuszcza się: -lokalizację obiektów określonych w § 3 pkt 9) uchwały, -lokalizację obiektów małej architektury, w szczególności służących informacji o zabytku i utrzymaniu porządku, -lokalizację urządzeń budowlanych, 3) zakazuje się: -lokalizowania nowych obiektów budowlanych z wyjątkiem określonych w § 15 ust. 5 pkt 2).
6. W obszarze D: 1) ustala się: -utrzymanie istniejącej ulicy Racławickiej i rezerw terenu dla projektowanej drugiej jezdni tej ulicy wraz z zielenią izolacyjną, -zastosowanie zabiegów konserwatorskich uczytelniających przebieg drogi fortecznej, -zastosowanie zabiegów konserwatorskich zgodnie z § 3 pkt 3), 4) i 5) uchwały, 2) dopuszcza się: -lokalizację obiektów małej architektury, w szczególności służących informacji o zabytku i utrzymaniu porządku, -lokalizację urządzeń budowlanych, 3) zakazuje się: -lokalizowania nowych obiektów budowlanych z wyjątkiem określonych w § 15 ust. 6 pkt 2).
7. W obszarze E: 1) ustala się: -przeznaczenie terenu pod zabudowę mieszkaniową z usługami nieuciążliwymi, z zachowaniem strefy izolacyjnej od fosy, -zastosowanie zabiegów konserwatorskich zgodnie z § 3 pkt 3) i 4) uchwały, 2) dopuszcza się: -realizację obiektów i urządzeń kultury, rekreacji, handlu, -lokalizację obiektów małej architektury, w szczególności służących informacji o zabytku i utrzymaniu porządku, -lokalizację urządzeń budowlanych, 3) zakazuje się: -lokalizowania nowych obiektów budowlanych o formie architektonicznej kolidującej z zabytkowym otoczeniem.
Źródło: Królikowski, L. (2002): Twierdza Warszawa, Bellona, Waszawa 2002
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Mar 27, 2006 16:24:04 GMT 1
|
|
QBA59
upa-collective
Posts: 386
|
Post by QBA59 on Jun 1, 2006 12:20:15 GMT 1
Nieznane dokumenty z Powstania Warszawskiego,
Lista zabitych w natarciu na Fort Mokotów 1. kompanii II batalionu "Olza" pułku "Baszta"
źródło: Instytut Pamięci Narodowej www.ipn.gov.pl/a_010803_powst.html
tam tez bardzo ciekawa relacja "Wichra" o przebiegu powstania w dniach 1 i 2. 08. 1944 na Mokotowie.
|
|
|
Post by poszukiwacz on Jan 23, 2008 17:49:05 GMT 1
Drodzy, Poszukuję trochę dat i faktów o Wyględowie. Czy ktoś może mi powiedzieć z którego roku jest mapa do której link jest na tym forum: www.upa-collective.art.pl/jb/ewygledow/skany/5148.jpgBede wdzieczny także za info, kiedy ulicę Syryńska skrócono do obecnego kształtu? To pewnie wiąże się z przebudową skrzyżowania Wołoska/Woronicza ale kiedy to było? Pozdrówko
|
|