Post by Pawel on Nov 13, 2004 13:17:04 GMT 1
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2389950.html
gazeta wyborcza:
Buduj± wielki mur wokó³ osiedla na Kabatach
Dariusz Bartoszewicz, Tomasz Kwa¶niewski 12-11-2004 , ostatnia aktualizacja 12-11-2004 23:11
Spó³dzielnia Osiedle Kabaty grodzi 17 hektarów miêdzy ulicami: Roso³a, W±wozow±, Kiepury i Dembego. Powstaj± bramy, stró¿ówki, furtki. Na Bo¿e Narodzenie wszystko ma byæ otoczone murem
Spó³dzielnia grodzi ogromny teren miêdzy ulicami: Roso³a, W±wozow±, Kiepury i Dembego, czyli obszar wiêkszy od Starego Miasta w obrêbie murów. Powstaj± bramy, stró¿ówki, furtki. Na Bo¿e Narodzenie wszystko ma byæ otoczone.
- Chiñczycy skryli siê za murem, Rosja Radziecka budowa³a mury i na zdrowie im to nie wysz³o. A my sami sobie co¶ takiego fundujemy - denerwuje siê Juliusz Ziêborak, elektronik, wyk³adowca angielskiego na Politechnice i mieszkaniec osiedla.
- Musimy realizowaæ wolê wiêkszo¶ci, a wiêkszo¶æ ¿±da: ma byæ ogrodzenie, cicho, spokojnie i bezpiecznie - odpowiada Zbigniew Santkiewicz, prezes spó³dzielni.
Nie p³ot to, a ogrodzenie
Wszystko zaczê³o siê, gdy Dom Development obok Osiedla Kabaty postawi³ ogrodzony murem dom. - P³ot s±siadów podzia³a³ na zarz±d spó³dzielni jak p³achta na byka - opowiada Ziêborak. I teraz stawia swój: - Postanowili¶my zaznaczyæ granicê. Poza tym s±siedzi z Dom Development nie maj± w³asnych placów zabaw. My je mamy, ale chcemy, by s³u¿y³y naszym mieszkañcom, a nie im - mówi Jan Zaleski, pe³nomocnik zarz±du ds. inwestycji w Osiedlu Kabaty. Bardzo siê pilnuje, by o ogrodzeniu nie mówiæ "p³ot" czy "mur": - P³ot odgradza co¶ od czego¶, ogrodzenie otacza p³aszczyznê - precyzuje.
- Za to ogrodzenie narusza swobodê poruszania siê gwarantowan± w konstytucji. Jestem za otwartym miastem! - nie popuszcza Juliusz Ziêborak i wylicza mankamenty „muru”: • jest zagro¿eniem w czasie po¿aru - stra¿acy maj± k³opot z dojazdem do budynków; • ogranicza przestrzeñ; • utrudnia ¿ycie - trzeba pamiêtaæ kody do domofonów lub nosiæ identyfikator. - A z bezpieczeñstwem nie przesadzajmy. W nocy na podwórku m³odzie¿ siedzi i s³ucha muzyki, ale to jest nasza m³odzie¿. Jak siê ogrodzimy, to oni i tak tu zostan± - t³umaczy i zapowiada walkê z murem.
Horror k³apania furtk±<br>
Jan Zaleski zarzeka siê, ¿e osiedla nie zamknie na amen, ¿e furtki bêd± otwarte do godz. 22, a mieszkañcy s±siednich podwórek bêd± mogli korzystaæ z uroków fontanny zdobi±cej centralny plac i z kawiarni.
Jedn± z nich - Antich Café - prowadzi Agnieszka ¦leszyñska. Jest przeciwko "murom". - Tworz± bariery psychologiczne - mówi "Gazecie". O los kawiarni siê jednak nie martwi. - Furtki musz± byæ otwarte do godz. 22, inaczej spó³dzielniê zaleje fala protestów. Mieszkañcy s±siaduj±cych z furtkami budynków oszalej±, kiedy osiem tysiêcy ludzi bêdzie k³apaæ nimi od rana do wieczora - straszy.
Komentarz Dariusza Bartoszewicza
Osiedle Kabaty (miêdzy ulicami Wañkowicza, W±wozow± i Bronikowskiego) uznawa³em dot±d za modelowe. Tu znaleziono z³oty ¶rodek miêdzy przestrzeniami grodzonymi a otwartymi. Poszczególne kwarta³y zabudowy maj± du¿e, zamkniête podwórka - tylko dla mieszkañców. Miêdzy nimi s± uliczki, forum z fontann±, du¿y plac zabaw z oczkiem wodnym i zieleñ - dla wszystkich. Przy placu dzia³a kawiarnia prowadzona przez W³ocha.
Modelowe osiedle przestaje teraz nim byæ. Obszar a¿ kilkunastu hektarów jest w³a¶nie otaczany p³otem. W ci±gu dnia furtki maj± byæ otwarte, przynajmniej tak deklaruje prezes spó³dzielni. Ale te¿ podkre¶la: "Teraz mamy demokracjê. Trzeba postêpowaæ, jak chc± ludzie, bo inaczej wyrzuc±". A czê¶æ mieszkañców ju¿ proponuje, by W³och wynosi³ siê za p³ot, albo ¿e nale¿y legitymowaæ ka¿dego, kto wchodzi na teren osiedla. Je¶li dojdzie do tego, ¿e przed ochroniarzem przy otwartej bramie bêdê musia³ siê t³umaczyæ z chêci wypicia kawy, to zacznê omijaæ osiedle szerokim ³ukiem. Szkoda, bo je lubiê.<br>
gazeta wyborcza:
Buduj± wielki mur wokó³ osiedla na Kabatach
Dariusz Bartoszewicz, Tomasz Kwa¶niewski 12-11-2004 , ostatnia aktualizacja 12-11-2004 23:11
Spó³dzielnia Osiedle Kabaty grodzi 17 hektarów miêdzy ulicami: Roso³a, W±wozow±, Kiepury i Dembego. Powstaj± bramy, stró¿ówki, furtki. Na Bo¿e Narodzenie wszystko ma byæ otoczone murem
Spó³dzielnia grodzi ogromny teren miêdzy ulicami: Roso³a, W±wozow±, Kiepury i Dembego, czyli obszar wiêkszy od Starego Miasta w obrêbie murów. Powstaj± bramy, stró¿ówki, furtki. Na Bo¿e Narodzenie wszystko ma byæ otoczone.
- Chiñczycy skryli siê za murem, Rosja Radziecka budowa³a mury i na zdrowie im to nie wysz³o. A my sami sobie co¶ takiego fundujemy - denerwuje siê Juliusz Ziêborak, elektronik, wyk³adowca angielskiego na Politechnice i mieszkaniec osiedla.
- Musimy realizowaæ wolê wiêkszo¶ci, a wiêkszo¶æ ¿±da: ma byæ ogrodzenie, cicho, spokojnie i bezpiecznie - odpowiada Zbigniew Santkiewicz, prezes spó³dzielni.
Nie p³ot to, a ogrodzenie
Wszystko zaczê³o siê, gdy Dom Development obok Osiedla Kabaty postawi³ ogrodzony murem dom. - P³ot s±siadów podzia³a³ na zarz±d spó³dzielni jak p³achta na byka - opowiada Ziêborak. I teraz stawia swój: - Postanowili¶my zaznaczyæ granicê. Poza tym s±siedzi z Dom Development nie maj± w³asnych placów zabaw. My je mamy, ale chcemy, by s³u¿y³y naszym mieszkañcom, a nie im - mówi Jan Zaleski, pe³nomocnik zarz±du ds. inwestycji w Osiedlu Kabaty. Bardzo siê pilnuje, by o ogrodzeniu nie mówiæ "p³ot" czy "mur": - P³ot odgradza co¶ od czego¶, ogrodzenie otacza p³aszczyznê - precyzuje.
- Za to ogrodzenie narusza swobodê poruszania siê gwarantowan± w konstytucji. Jestem za otwartym miastem! - nie popuszcza Juliusz Ziêborak i wylicza mankamenty „muru”: • jest zagro¿eniem w czasie po¿aru - stra¿acy maj± k³opot z dojazdem do budynków; • ogranicza przestrzeñ; • utrudnia ¿ycie - trzeba pamiêtaæ kody do domofonów lub nosiæ identyfikator. - A z bezpieczeñstwem nie przesadzajmy. W nocy na podwórku m³odzie¿ siedzi i s³ucha muzyki, ale to jest nasza m³odzie¿. Jak siê ogrodzimy, to oni i tak tu zostan± - t³umaczy i zapowiada walkê z murem.
Horror k³apania furtk±<br>
Jan Zaleski zarzeka siê, ¿e osiedla nie zamknie na amen, ¿e furtki bêd± otwarte do godz. 22, a mieszkañcy s±siednich podwórek bêd± mogli korzystaæ z uroków fontanny zdobi±cej centralny plac i z kawiarni.
Jedn± z nich - Antich Café - prowadzi Agnieszka ¦leszyñska. Jest przeciwko "murom". - Tworz± bariery psychologiczne - mówi "Gazecie". O los kawiarni siê jednak nie martwi. - Furtki musz± byæ otwarte do godz. 22, inaczej spó³dzielniê zaleje fala protestów. Mieszkañcy s±siaduj±cych z furtkami budynków oszalej±, kiedy osiem tysiêcy ludzi bêdzie k³apaæ nimi od rana do wieczora - straszy.
Komentarz Dariusza Bartoszewicza
Osiedle Kabaty (miêdzy ulicami Wañkowicza, W±wozow± i Bronikowskiego) uznawa³em dot±d za modelowe. Tu znaleziono z³oty ¶rodek miêdzy przestrzeniami grodzonymi a otwartymi. Poszczególne kwarta³y zabudowy maj± du¿e, zamkniête podwórka - tylko dla mieszkañców. Miêdzy nimi s± uliczki, forum z fontann±, du¿y plac zabaw z oczkiem wodnym i zieleñ - dla wszystkich. Przy placu dzia³a kawiarnia prowadzona przez W³ocha.
Modelowe osiedle przestaje teraz nim byæ. Obszar a¿ kilkunastu hektarów jest w³a¶nie otaczany p³otem. W ci±gu dnia furtki maj± byæ otwarte, przynajmniej tak deklaruje prezes spó³dzielni. Ale te¿ podkre¶la: "Teraz mamy demokracjê. Trzeba postêpowaæ, jak chc± ludzie, bo inaczej wyrzuc±". A czê¶æ mieszkañców ju¿ proponuje, by W³och wynosi³ siê za p³ot, albo ¿e nale¿y legitymowaæ ka¿dego, kto wchodzi na teren osiedla. Je¶li dojdzie do tego, ¿e przed ochroniarzem przy otwartej bramie bêdê musia³ siê t³umaczyæ z chêci wypicia kawy, to zacznê omijaæ osiedle szerokim ³ukiem. Szkoda, bo je lubiê.<br>